Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Paweł Wąsek i Piotr Żyła to czwórka, która w poniedziałek stanęła do boju o drużynowy medal olimpijski w Pekinie. Niedziela była okazją do oddania skoków treningowych, z czego skorzystało dwóch reprezentantów Polski.
Zawody drużynowe będą zwieńczeniem rywalizacji skoczków podczas XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich. W ścisłym gronie faworytów konkursu nie ma Polaków, którzy przystępują do rywalizacji w Zhangjiakou bardziej w roli „czarnego konia”, chcącego sprawić pozytywną niespodziankę i stanąć na olimpijskim podium. Zawody dla naszej ekipy otworzy Piotr Żyła (nr 6-1). Następnie swoje skoki oddadzą Paweł Wąsek (nr 6-2) oraz Dawid Kubacki (nr 6-3). Obie konkursowe serie zamykać będzie Kamil Stoch (nr 6-4).
Obecna pozycja Polaków przypomina sytuację sprzed roku na mistrzostwach świata w Oberstdorfie. Wówczas podopieczni Michala Dolezala byli częściej typowani do lokaty w przedziale 4-6. miejsca. W serii próbnej Biało-Czerwoni zajęli szóstą pozycję, ale w samych zawodach ustrzegli się błędów i sięgnęła po brązowe medale.
Początek poniedziałkowego konkursu rozpoczął się w samo południe czasu polskiego. Seria próbna ruszyła o 11.
Seria próbna:
W serii próbnej najlepszą drużyną okazała się Austria, która zgromadziła 306,7 punktu. Polacy z wynikiem 250,6 pkt. zostali sklasyfikowani na czwartej pozycji. Indywidualnie najdalej skoczył Ryoyu Kobayashi. Na trzecim miejscu uplasował się Paweł Wąsek (137 m). Dawid Kubacki wylądował na 112 metrze i został sklasyfikowany na dwudziestej szóstej pozycji. Trzydziesty trzeci był Piotr Żyła (107,5 m).
Serię próbną rozegrano z 19., 18., 17. i 16. belki startowej w zmiennych warunkach wietrznych. Z oddania próby zrezygnował Japończyk Yukiya Sato.
Źródło: Skijumping.pl